Herby 03.12.2021r
Niczego odkrywczego nie powiem stwierdzając,
że punkt widzenia zależy od punktu odniesienia; zapewne inna jest perspektywa
polityka, inna sędziego a jeszcze inna moja tj. zwyczajnego człowieka, który
wpadł w tryby wymiaru sprawiedliwości.
W 2015 roku napisałem w jednym ze
wpisów, że prawo i sprawiedliwość kończy się
dokładnie tam gdzie zaczyna się polityka,
od tamtej publikacji upłynęło na tyle dużo czasu by moc ocenić dokąd
doprowadziły wprowadzone reformy wymiaru sprawiedliwości.
Nawet z perspektywy skazanego na
wieloletnią karę pozbawiania wolności trudno nie zauważyć , że etos sędziego,
powaga i autorytet sądów zostały zniszczone działaniami władzy wykonawczej w imię
reform rzekomo przeprowadzanych dla dobra obywateli i poprawienia
funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości a
tak naprawdę służą wymianie kadr osobowych na takie, które byłyby spolegliwe
wobec rządzących a przynamniej się z nimi ideowo utożsamiały.
Efekt jest jaki jest… systemowa
przewłoka postepowań, totalny chaos, brak pewności prawa i zapadłych orzeczeń
sądowych przy równoczesnej wszechwładzy, bucie i arogancji Ministra Sprawiedliwości.
Aktualne zapowiedzi kontynuowania
reform poprzez „spłaszczenie struktury sadownictwa” i „zrównania statusu sędziów”
z mojego punktu widzenia będzie dopełnieniem katastrofy mającym na celu jedynie
legalizację nowych kadr i katastrofalnych skutków wprowadzonych reform.
Od 1993 do chwili obecnej w różnych rolach, począwszy od podejrzanego poprzez oskarżonego, skazanego , uniewinnionego , poszkodowanego , wnioskodawcę, i powoda doświadczam rzeczywistej kondycji polskiego wymiaru sprawiedliwości. Marzy mi się sytuacja , w której sędziowie mają wokół siebie zbudowana atmosferę społeczną i polityczną do orzekania w sposób bezstronny obiektywny , zgodny z własnym sumieniem i zdobytym doświadczeniem życiowym w oparciu o wszechstronnie zgromadzony materiał dowodowy . Marzy mi się rzeczywistość, w której prawa człowieka gwarantowane traktatowo są ważniejsze niż interesy polityczne gwarantowane przez polski Trybunał Konstytucyjny.
Tak źle, jak jest aktualnie na
skutek wprowadzonych reform, jeszcze nigdy nie było i mówi to człowiek skazany
w przeszłości na karę 25 lat pozbawienia wolności , który od 2003 roku wyrok
ten kwestionuje.
Ryszard Bogucki
#doświadczenieżyciowesędziego #równystatussędziów #spłaszczeniestrukturysądownictwa
Komentarze
Prześlij komentarz